TW Filozof to abp Życiński.mht
TW Filozof to abp Życiński.mht Rozmiar 304 KB |
"Filozof", czyli duchowny współpracujący z SB, to metropolita lubelski abp Józef Życiński - twierdzi ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Na swoim blogu nawiązał on do ostatniej książki historyka Sławomira Cenckiewicza, który napisał, że osobą kryjącą się pod pseudonimem "Filozof" jest właśnie Życiński. Isakowicz-Zaleski zarzucił episkopatowi, że nic nie robi, aby wyjaśnić sprawę domniemanej współpracy hierarchy - pisze DZIENNIK.
Przed dziesięcioma miesiącami abp Życiński tłumaczył, że „nigdy nie podjął żadnych działań, które można by określić mianem współpracy z SB”.
"TW Filozof to nie ja" - powtarzał. W styczniu 2007 r. metropolita opowiadał na naszych łamach o metodach docierania esbecji do środowisk kapłańskich. "Pod pretekstem imienin czy jubileuszu kapłaństwa pracownicy SB przychodzili z kwiatami do księży. Do dziś po nachodzonych w ten sposób duchownych pozostały dokumenty, że np. z funduszu operacyjnego wzięto takie a takie kwoty" - tłumaczył arcybiskup.
Także na łamach "Tygodnika Powszechnego” zapewniał, że nigdy nie współpracował z tajnymi służbami PRL. "Nie byłem agentem, a żaden esbek nie proponował mi takiej roli" - pisał Życiński.
Ks. Isakowicz, który wydał książkę o kontaktach SB z duchownymi, obstaje jednak przy swoim zdaniu. Na blogu w tekście "Abp Józef Życiński to jednak TW Filozof" pisze: "Dr Sławomir Cenckiewicz w najnowszej publikacji »Sprawa Lecha Wałęsy« na stronach 343 i 353 jako pierwszy historyk ujawniania, że w latach 1977 - 1990 ks. Józef Życiński przez Wydział IV SB w Częstochowie był zarejestrowany jako tajny współpracownik o ps. Filozof. Isakowicz powołuje się na numery akt i nazwiska oficerów prowadzących, które Cenckiewicz podał w książce. Przytacza też adres lokalu konspiracyjnego przeznaczonego na spotkania z "Filozofem".